To nie brat, gdy szukasz pomocy On wtedy odchodzi, zostajesz sam. Ty masz hajs, On ma czas dla Ciebie Jest zawszę i każdego dnia To nie tak, więc otwórz swe oczy Nie daj się zaskoczyć Już nigdy, już nigdy.
Buum.. Posłuchaj prawdziwej historii Bo każdy z nas, chodź raz Zwyczajnie dał się wrobić. Bo kiedy kieszeń pełna forsy On jak do światła ćma leci By powiększyć dobrobyt, Nieznany numer znowu dzwoni ‘’Siemasz Grizzlee, ziom co robisz?’’ To zaczyna się, zawsze tak samo.
To nie brat, gdy szukasz pomocy On wtedy odchodzi, zostajesz sam. Ty masz hajs, On ma czas dla Ciebie Jest zawszę i każdego dnia To nie tak, więc otwórz swe oczy Nie daj się zaskoczyć Już nigdy, już nigdy.
On mówi, ‘’bracie, dołóż się do piwa’’ A następnego dnia, przypadkiem braknie mu paliwa. Ejj, z ust słyszę tylko ‘’daj zajarać’’ A co ja dostaje gandzię w darach ? NIE! Sytuacja robi się coraz bardziej krzywa Gdy na celowniku jest Twoja dziewczyna. Odebrać ją spróbuje zaraz Bo fałszywa przyjaźń nie ma zasad. NIE! Raz wystarczy by potknąć się I nauczyć, jak najdalej trzymaj się od takich ludzi
Posłuchaj jeszcze raz: To nie brat,gdy szukasz pomocy On wtedy odchodzi, zostajesz sam. Ty masz hajs, On ma czas dla Ciebie Jest zawszę i każdego dnia To nie tak, więc otwórz swe oczy Nie daj się zaskoczyć Już nigdy, już nigdy. / x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.