Z dnia na dzień coraz szybciej się żyje Wszystko na ostatnią chwilę Już niedługo świat nam zginie Wiec daj mi daj Moment by zatrzymać się I poczuć smak zwycięstwa Znajdę pomysł który znowu mi pomoże I choć na jednej nodze To ostatecznie zdążę i tak
Dostane to co chce Kocham smak zwycięstwa Kocham smak zwycięstwa
Ciągle latam, biega załatwiam Telefony dzwonią no i znowu jest kraksa Znasz to kiedy Sypie ci się akcja Nerwy ściskają w żołądek na maksa Miałem sobie na to cały długi miesiąc Ale poleciałem znowu i nie mam sił Z robota wyrabiam się ledwo Naginam plany aby mieć parę chwil
Kłopoty są ;o to by z nimi sobie RADZIĆ Wiec pora wziąć kawy łyk, do końca doprowadzić TO co sypie się z rąk Bo chciałbym mieć czysty kont Dość mam zamiatania pod dywan Mówię stop
Z dnia na dzień coraz szybciej się żyje Wszystko na ostatnią chwilę Już niedługo świat nam zginie Wiec daj mi daj Moment by zatrzymać się I poczuć smak zwycięstwa Znajdę pomysł który znowu mi pomoże I choć na jednej nodze To ostatecznie zdążę i tak Dostane to co chce Kocham smak zwycięstwa
Zapracowany nie mogę zaplanować zmiany Na lepsze, choć bardzo bym chciał Odbijam bary, nie drogie bo nie stać na tany Do rana szampana i szał Gdybym wydłużyć mógł dobę choć o te kilka godzin bym zyskał Wygrał bym wszystko co leży odłogiem Bo by ruszyć nogę bym musiał pokonać pieprzone lenistwo
Wiem to ze uda się znów Nie zawiodę na pewno na koniec nikogo Choć twoje ciało pragnie snu Adrenalina naładuje zawodowo Zaciska się pętla Stres dopinguje mnie zawodowo Umysł nakręca Dziś poczeka cała reszta Wiesz jest kiedy goni cię kolejny DeadlineTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.