[Intro] Tyle bólu, żeby spojrzeć sobie w twarz Tyle bólu, bólu (tfu), tyle bólu, bólu (bam bam bam bam) Tyle bólu, żeby spojrzeć sobie w twarz
[Zwrotka 1] Ya, wychodzę w takich godzinach że tu nikogo nie ma Jadę do stolicy, w intercity się pozmieniam Co z tego, nikt tego nie kuma, ja zdejmuje czar Jeśli tylko dane mi to będzie Dla wszystkich co muszą się wjebać w odwagę By kurwa nie pękać jak crack, to dla ciebie jest wędrówka i Grimmy
[Refren] Odwiedzam stare rejony, to miały być stare śmieci Dlaczego ktoś tu posprzątał, i moje plany zniweczył? Chciałbym coś kupić na zeszyt, wychodzić za marginesy Para już frunie pod niebo, słońce nas wgniata do gleby
Odwiedzam stare rejony, to miały być stare śmieci Dlaczego ktoś tu posprzątał, i moje plany zniweczył? Chciałbym coś kupić na zeszyt, wychodzić za marginesy Para już frunie pod niebo, słońce nas wgniata do gleby
[Zwrotka 2] Szukam easter-eggów, po mapie Na razie znów gonią mnie frajerzy i wklepałem szóstą gwiazdkę Pokłady stresu znów czekają na aktywację I co mam zrobić bracie, parzyć sobie ashwagandhę? Rażę jak grom na mym policzku skarbie Za dużo prawdziwego życia, jak na piątek noc Pod jabłkiem cień, jakbym spiskował z Adamem Pomyśl podwójnie, nim następnym razem wyślesz prąd Zamknij krąg, to nie show, reality kłamstw Zasuwam suwak, błyskawicznie jak Raidenbłyskam Zepchnij w kąt, jeśli są tylko po to by brać Bo to niepotrzebny skład, a przecież jedno żyćko
[Bridge] Zamknij krąg, to nie show, reality kłamstw Zasuwam suwak, błyskawicznie jak Raiden błyskam Zepchnij w kąt, jeśli są tylko po to by brać Bo to niepotrzebny skład, a przecież jedno żyćko
Zamknij krąg, to nie show, reality kłamstw Zasuwam suwak, błyskawicznie jak Raiden błyskam Zepchnij w kąt, jeśli są tylko po to by brać Bo to niepotrzebny skład, a przecież jedno żyćko
[Refren] Odwiedzam stare rejony, to miały być stare śmieci Dlaczego ktoś tu posprzątał, i moje plany zniweczył? Chciałbym coś kupić na zeszyt, wychodzić za marginesy Para już frunie pod niebo, słońce nas wgniata do gleby
Odwiedzam stare rejony, to miały być stare śmieci Dlaczego ktoś tu posprzątał, i moje plany zniweczył? Chciałbym coś kupić na zeszyt, wychodzić za marginesy Para już frunie pod niebo, słońce nas wgniata do glebyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.