Nadszedł czas, unieść wysoko twarz Chłodnym okiem spoglądać na ten dziwny świat Mocno zacisnąć zęby i pięści na raz Nie ważne gdzie jesteś, co robisz w ten czas Niepokojące myśli, życie w niesławie Poniżony przez głupców, jednak stoje dalej Patrząc wstecz, zdaję sobie sprawę Że jednak nic na to nie poradzę
Zostałem sam Czuję się całkiem niewidzialny Ale stoję mocno Nigdy się jeszcze nie ugiąłem
Bez blasku słońca! Nuda aż strach Nie słucham żadnych zniechęcających kłamstw Wolno wypowiem, to co myślę Później wpisany na czarną listę Nic nie jest teraz tak realne jak ból Przyjmuję na moje ciało tysiące kól Nie ma potrzeby słuchać tego co mówią Prędzej czy później sami się zagubią
Zostałem sam Czuję się całkiem niewidzialny Ale stoję mocno Nigdy się jeszcze nie ugiąłem
Zobacz jak się płaszczą Czołgają u twych drzwi Opętany i naiwny szalony umysł ich
Chleją wznoszą toast Teraz twoja kolej jest Kupią cie i sprzedadzą Będziesz jak zwyczajny śmieć
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|