Nadeszła noc. Będziemy wróżyć z gwiazd (będziemy wróżyć z gwiazd)
Znowu patrzę w gwiazdy, jest koniec lata- późny sierpień, podobno wtedy wyglądają najpiękniej. Jest prawie wrzesień pod koniec 19-tego lata- musze przestać w końcu za pierdołami ganiać... Nie urosłem chyba a są jakby bliżej mnie, zmysłowy wzrok prawie liże je, a one szepczą że prawie nie potrafią kochać mówią popatrz : to pasuje akomodacje oka podnoszę głowę, widzę wielka niedźwiedzicę biorę wdech, zamrażają moja intuicje mowie nie, znam swój cel swoja misje, one to kropki ja jestem dla nich panem iXem znowu widzę jak gwiazdy tańczą w tym samym tempie dzień nie zna sampli w dzień mam cień beze mnie prawda jakby błędnie a ja sam jakby ledwie chyba mięknę, brzask ma znów oczy mętne chyba pęknie nieboskłon oblany w perle gdzieś ubrany w pętle wzrok jest alimentem jak to wysoko będzie ? ile pięter ? gwiazdy to serwer, ma moje serce ten kto tam naciska enter to jest zaklęte gdzieś może za zakrętem więcej niż pewne czuje po swoim tętnie zabiorę je ze sobą, wiesz musze koniecznie już linę mam i szekle przecież gwiazd nie ma w piekle !
późna pora to już budzących snów nie zabije mnie arytma nim wstanie siwy świt i ze mną wygra późna pora to już budzących snów gwia-a-azdy na niebie, dla mnie bezsenna noc znów
oj mili państwo, biegnie pod auto bajkowy kucharz noc swoja halka cholduje wschodni halsom wszyscy zasnęli myśląc ze zasnął autor pod Twoim blokiem podpieram się o auto, tak piłem gwiazdy nie jestem w stanie ufać obmyłem twarz dziś w kolejnych pustych ruchach gdzieś po 12 liczyłem utarg przestrzeń chabry chciałem znowu zamknąć w płucach upadłem na ulicy a przy mnie gwiezdna chusta po okolicy blask to just na ustach zatopiona w ciszy noc szukała lustra bywała taka piękna ze ja nie mogłem ustać jedna myśl, jestem pewien znów noc każe śpiewać może dziś zasnę w niebie jak prawdziwy poeta znajdę sile jak DZEDAJ [:P] ponad wszystkim chodząc przede wszystkim nocą wreszcie z Tobą obok zakrył czarny obłok plan chereografi młode gwiazdy pomyliły kroki w jednej z konstelacji czas zaciera obraz w toku walnych obrad ustalono SA definitywnie zbyt daleko od nas przez apokalipsę ze snów poprzez noce z Tobą chodzę sam i bez słów bo do kogo i po co ? upadam kilka razy w gwiazdy szukając jutra o dziwo ja nie mogłem altyrm serca ustał
późna pora to już budzących snów nie zabije mnie arytma nim wstanie siwy świt i ze mną wygra późna pora to już budzących snów gwia-a-azdy na niebie, dla mnie bezsenna noc znów... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.