Sir Eglamore rycerstwa kwiat fa la lanki dołn dilłi Przepasał miecz, na konia wsiadł. fa la lanki dołn dilłi , Jechał przez góry, rzeki w bród w kolczudze swej od stóp do głów. Fa la la-n-fa, da-n-da da-n-fa, lanki dołn dilłi
Smok wypełz z podłej nory, gdzie fa la lanki dołn dilłi Ile dusz zgubił? Bóg to wie. fa la lanki dołn dilłi Gdy Eglamore'a ujrzał gad, tak ryknął, że aż rycerz zbladł! Fa la la-n-fa, da-n-da da-n-fa, lanki dołn dilłi
Zatrzęsły w grozie drzewa się, fa la lanki dołn dilłi Koń dęba stanał, ponieść chce, fa la lanki dołn dilłi Zamilkły ptaki, zastygł wiatr i mroźny strach na wszystko padł. Fa la la-n-fa, da-n-da da-n-fa, lanki dołn dilłi
Już nie ma czasu lękać się. fa la lanki dołn dilłi Jak dwa niedźwiedzie - zwarli się fa la lanki dołn dilłi I cały dzień, i całą noc zadają sobie ciosów moc! Fa la la-n-fa, da-n-da da-n-fa, lanki dołn dilłi
W straszliwej paszczy zębów rząd fa la lanki dołn dilłi Wyszczerzył smok - i to był błąd! fa la lanki dołn dilłi Rozdziawił pysk, chciał kłapnąć, lecz język mu przebił ostry miecz! Fa la la-n-fa, da-n-da da-n-fa, lanki dołn dilłi
Ogon podwinął, biedny smok. fa la lanki dołn dilłi Do swej jaskini, zrobił skok! fa la lanki dołn dilłi Sepleniąc skamlał, piszczał, wył, rycerz przepraszał, w pierś się bił!
Fa la la-n-fa, da-n-da da-n-fa Fa la la-n-fa, da-n-da da-n-fa Fa la la-n-fa, da-n-da da-n-fa Fa la la-n-fa, da-n-da da-n-faTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.