Jeślibyś nie istniał ty, to po co ja istniałabym, patrząc, jak co dzień żal, szary żal do mych myśli składa rym? Jeślibyś nie istniał ty, czy myśli me rzeźbiłyby miłość z wiatru i mgły, a ma dłoń - dotyk tych cudownych dni? Czy pamiętałabym?
Jeślibyś nie istniał ty, dla kogo smutki szłyby w cień? Czy dla tych, których twarz, uśmiech, szept zapomniałam z dnia na dzień? Jeślibyś nie istniał ty lub gdybyś błądził Bóg wie gdzie, gnałabym śladem twym niby liść, by wytańczyć słowa te: "Ach, dojrzyj, ogrzej mnie..."
Jeślibyś nie istniał ty, to po co ja istniałabym? Przy kim mogłabym śmiać się do łez i zapłakać zmierzchem złym? Jeślibyś nie istniał ty, czy mogłyby pytania te: "Po co żyć? Po co żyć?" zmienić się w proste słowa: "Kocham Cię na dobre i na złe!"
Jeślibyś nie istniał ty, to po co ja istniałabym, patrząc, jak co dzień żal, szary żal do mych myśli składa rym? Jeślibyś nie istniał ty, czy myśli me rzeźbiłyby miłość z wiatru i mgły, a ma dłoń - dotyk tych cudownych dni? Czy pamiętałabym?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.