Deszcz lunął nagle i obmył ulice Ludzi zapędził do bram Mokną chodniki i kamienice A jezdnią ty kroczysz sam
Bo ty przychodzisz zawsze z deszczem Masz mokre włosy i mokry płaszcz I stróżki wody ściekają na dywan Gdy tulisz do mnie swą twarz
Bo ty przychodzisz zawsze z deszczem Krople na rzęsach, krople na brwiach I tak zabawnie wtedy wyglądasz Gdy przemoczony stajesz w drzwiach
Wciąż tylko patrzę w okno, bez przerwy I wypatruję tam chmur Już ciągną czarne deszczowe chmury To dobrze, bo przyjdziesz znów
Bo ty przychodzisz zawsze z deszczem Masz mokre włosy i mokry płaszcz I stróżki wody ściekają na dywan Gdy tulisz do mnie swą twarz
Bo ty przychodzisz zawsze z deszczem Krople na rzęsach, krople na brwiach I tak zabawnie wtedy wyglądasz Gdy przemoczony stajesz w drzwiach
Jest takie miasto, hen gdzieś daleko Bergen to miasto się zwie Deszcz tam bez przerwy i mgła jak mleko Tam chciałabym poznać cię
Bo ty przychodzisz zawsze z deszczem Masz mokre włosy i mokry płaszcz I stróżki wody ściekają na dywan Gdy tulisz do mnie swą twarz
Bo ty przychodzisz zawsze z deszczem Krople na rzęsach, krople na brwiach I tak zabawnie wtedy wyglądasz Gdy przemoczony stajesz w drzwiach
Bo ty przychodzisz zawsze z deszczem Masz mokre włosy i mokry płaszcz I stróżki wody ściekają na dywan Gdy tulisz do mnie swą twarz
Bo ty przychodzisz zawsze z deszczem Krople na rzęsach, krople na brwiach I tak zabawnie wtedy wyglądasz Gdy przemoczony stajesz w drzwiachTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.