A gdy płacz już wybrzmi w nas Gdy dopełni się nasz czas Te dwie łzy i chłodne dwa ukłony I w dwie strony
Nieporadność naszych głów Suchy grzechot wściekłych słów Powiedziałam może ich za dużo Kiepsko wróżą
Odchodzić ciężko Przychodzić lżej Z kolejną klęską Nas coraz mniej
Zamknięci w orzech własnego ja My Bieguny dwa, bieguny dwa
Gdy nie łączy nas już nic Gdy ostatni wyszedł widz I żałośnie pusto w naszym kinie Seans minie
Na deszczowych ulic mrok Każde z nas odchodzi w bok Deszcz spłukuje z oczu resztki soli Jeszcze boli
~ ♫ ♫ ♫ ~
Odchodzić ciężko Przychodzić lżej Z kolejną klęską Nas coraz mniej
Zamknięci w orzech własnego ja My Bieguny dwa, bieguny dwa
A gdy płacz już wybrzmi w nas Gdy dopełni się nasz czas Te dwie łzy i chłodne dwa ukłony I w dwie strony
Gdy nie łączy nas już nic Gdy ostatni wyszedł widz I żałośnie pusto w naszym kinie Seans minie
Na deszczowych ulic mrok Każde z nas odchodzi w bok Deszcz spłukuje z oczu resztki soli Jeszcze boli
~ ♫ ♫ ♫ ~
Jeszcze boli Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|