Była sobie mała Chinka, porcelanka, pajęczynka Nóżki zimne zawsze miała, bo jej miłość nie rozgrzała Zimne serce, zimne rączki, zimne młodych piersi pączki Pewnej nocy na paluszkach przyszła do niej chińska wróżka Wyszeptała słowa te: o, o, o, o, o.
Pocałunki, to dla Chinki; pomarańcze, mandarynki. Na rozstaje musisz chodzić; przy księżycu młodym brodzić Mieć przy sobie dwa opale i powtarzać słodkie żale Zanim zrobisz pięć okrążeń, przyjdzie z boru piękny książę i utuli serce Twe
Uwierzyła mała Chinka, porcelanka, pajęczynka Lecz się zjawił książę z bajki, co porzucił dla niej fajki Dobry w życiu, miły w łóżku. Mówił do niej: „mój Okruszku” Urodziła trzy dziewczynki, oczywiście: same Chinki Takie zimne, te jej… jeejeej, i jeej…
Pocałunki, to dla Chinki (…) / I utuli serce Twe.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.