Patrzę na twoją fotografię, którą dziś zwróciłeś mi, i wypowiedzieć nie potrafię męki tych ostatnich dni. Dziś przebolałam już, wszystko zapomniałam już, wszystko zrozumiałam i wiem...
Już nigdy nie usłyszę kochanych twych słów, już nigdy do swych ust nie przytulę cię znów. Na zawsze pozostaną dni smutku, dni mąk, nie oplecie pieszczotą mnie w krąg płomień twych rąk już nigdy.
Już nigdy - jak okrutnie dwa słowa te brzmią, już nigdy nie zobaczę twych oczu za mgłą. Odszedłeś - jakże trudno pogodzić się z tym, że nie wrócisz ni nocą, ni dniem, myślą ni snem już nigdy.
Czy można samym żyć wspomnieniem, echem twych najdroższych słów? Byłeś mi wszystkim - jesteś cieniem tego, co nie wróci już. Żegnaj, kochany mój i niezapomniany mój, sercem miłowany mój śnie...
Już nigdy nie usłyszę kochanych twych słów, już nigdy do swych ust nie przytulę cię znów. Na zawsze pozostaną dni smutku, dni mąk, nie oplecie pieszczotą mnie w krąg płomień twych rąk już nigdy.
[2x:] Już nigdy - jak okrutnie dwa słowa te brzmią, już nigdy nie zobaczę twych oczu za mgłą. Odszedłeś - jakże trudno pogodzić się z tym, że nie wrócisz ni nocą, ni dniem, myślą ni snem już nigdy.
Już nigdy, już nigdy, już nigdy. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|