Raz pewien pan odwiedził stan Wskazujący na co nieco gram I zamiast spać choć nie mógł wstać Na tak zwanych czułych strunach zaczął grać Pani dzbanem jest upojnym na mój gust By się napić trzeba unieść go do ust Pni mami jak Chopin Jak dynamit czai się Aż zapali się gorąca we mnie krew
ref: Słowa wolne są od cła Bzdury bez cenzury mam Śmieję się przez sen Szaleństwo lubi mnie Nad ranem zwykle tańczyć chcę
Raz pewien pan opuścił stan W którym ważne bywa zdrowie pięknych dam I choć znów twarz z gazety ma Ciągle słyszę jego kilka zdań: Pani dzbanem jest upojnym na mój gust By się napić trzeba unieść go do ust Pani mami jak Chopin Jak dynamit czai się Aż zapali się gorąca we mnie krew
ref: Słowa wolne są od cła Bzdury bez cenzury mam Kocham takie dni, gdy wszystko wolno mi I cieszy mnie bez mian najgłupszy stan
Słowa wolne są od cła Bzdury bez cenzury mam Śmieję się przez sen Szaleństwo lubi mnie Nad ranem zwykle tańczyć chcę
Pani dzbanem jest upojnym na mój gust By się napić trzeba unieść go do ust Pni mami jak Chopin Jak dynamit czai się Aż zapali się gorąca we mnie krew
ref: Słowa wolne są od cła Bzdury bez cenzury mam Śmieję się przez sen Szaleństwo lubi mnie Nad ranem zwykle tańczyć chcę
Słowa wolne są od cła Bzdury bez cenzury mam Kocham takie dni, gdy wszystko wolno mi Gdy jawa styka się z szalonym snem
Słowa wolne są od cła Bzdury bez cenzury mam Kocham takie dni, gdy wszystko wolno mi I cieszy mnie bez zmian najgłupszy stan
Słowa wolne są od cła Bzdury bez cenzury mam Śmieję się przez sen Szaleństwo lubi mnie Nad ranem zwykle tańczyć chcęTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.