Kawa mdła Lekko zmieszana, tak jak ja
Słaby deszcz, Widocznie brak mu siły też
Strzępy słów Rzucone do przechodniów dwóch
Blady dźwięk, To on ostrzega, że
Gasną latarnie dróg, A czas pomaga i w tym, jak wróg
Kół ratunkowych już brak, Trzeba rzucać się w dal A co ciągnie w tył, niech trafi szlag
Pełnia szczęść Lecz cud zdarza się Czasem też przełykasz słoną łzę
Ostra dość Imbirowa świata moc
Życia chęć, Ona tak rozgrzewa mnie
Smakuję cały ten świat Choć usta ranne czasami To znak, że czujesz życie jak nigdy Bądź łapczywy, bezwstydny A ten śmieszny strach niech trafi szlag
Jak dobrze jest Mieć własny brzeg po wielkiej burzy Jak dobrze jest Mieć własny brzeg po wielkiej burzy Już to wiem
Smakuję cały ten świat Choć usta ranne czasami To znak, że czujesz życie jak nigdy Bądź łapczywy, bezwstydny A ten śmieszny strach niech trafi szlag
Pełnia szczęść Lecz cud zdarza się
Pełnia szczęść Zdarza się Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|