Nie zawieszaj rąk nad ziemią Wolny byłeś z wszystkich sił Nic mnie w tobie już nie zmyli Chcę żebyś raz z rozpaczy wył Chcę żebyś czuł, wiedział i żył
Spróbuj i ty jak smakują gorzkie noce Gdy nawet lustro z ciebie drwi Nie czekaj na cud, to jest w końcu twoje życie Nikt nie krzyknie bis
Nie zawieszaj rąk nad ziemią Chociaż raz mi dodaj sił Gdy tak w cieniu cicho stoisz Bierze mnie gniew, krzyczeć chcę nie Przecież to ja, ja rzucam cień
Spróbuj i ty jak ucieka się, gdy nie woła nikt Gdy się przed sobą ukryć chcesz Nie czekaj na cud, to jest w końcu twoje życie Nie stać mnie na śmierć
Nawet gdybyś drapał w drzwi Wylewał męskie łzy Będę jak stal Nie zegniesz mnie Nudzi mnie ten serial i zobacz taśmę w strzępy rwę Możesz tak stać I wrastać w tor Ja w stronę chmur Robię swój tor
Spróbuj i ty jak ucieka się, gdy nie woła nikt Gdy się przed sobą ukryć chcesz Nie czekaj na cud, to jest w końcu twoje życie Nikt nie krzynie bis Nikt nie krzyknie bisTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.