Nic na skrót, Żadnych prostych dróg, Trywialnych gestów albo zwykłych słów. Jasną myśl niech to jasny szlag, Zimny rozum, wykwintny takt. Oto on, ptaki milkną, gdy Wielki dzwon jego wiedzy grzmi. Rzeki bieg zatrzymują mu, bo Oto on, z tych przez duże "O"
Filozof – tak mądry, że aż głupi, Mózgu szklana, chłodna gładź. Mów prozą, a może ktoś to kupi, To co chcesz mu jeszcze dać, dać
Życia pół przeleciało gdzieś, Czekam na twój czuły gest, Chudą troskę, uśmiech lub Bukiecik z paru ciepłych słów. Wkrótce już ziemia zmieni dukt, Oto ty – człowiek, prawie Bóg! Oto ty, wzrokiem sięgasz dna Patrząc w głąb przepastnego JA.
Filozof – tak mądry, że aż głupi, Mózgu szklana, chłodna gładź. Mów prozą, a może ktoś to kupi, To co chcesz mu jeszcze dać, dać
Filozof – tak mądry, że aż głupi, Mózgu szklana, chłodna gładź. Mów prozą, a może ktoś to kupi, To co chcesz mu jeszcze dać, dać
Życia pół przeleciało gdzieś
Życia pół przeleciało gdzieśTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.