My jesteśmy z tych Co im pod wiatr, pod włos Pod górę i pod prąd A te dni przed nami ciemną talią kart Dziura w serze - nasz dom
A gdy w drogę przyjdzie ruszyć nam Wśród galaktyk dryfujące nocą ćmy Niby ledwie życia gram Trochę kiepsko, ale my My wierzymy wciąż rachunkom wszelkim jak na złość W to, że dwa razy nic to jednak coś
W dnach sklepowych pieców niepojęty żar I morskich latarń jasny blask Choć sufitów nie ma, ani nie ma ścian Lecz jest więcej nieba w nas
A gdy w życiu grzęzną biedy dwie Co na dwoje mają ledwo jeden garb Ale każde z nas to wie Że dwie biedy to już skarb My wierzymy wciąż rachunkom wszelkim jak na złość W to, że dwa razy nic to jednak coś
A gdy w drogę przyjdzie ruszyć kiedyś nam Wśród galaktyk dryfujące nocą ćmy Niby ledwie życia gram Trochę kiepsko, ale my My wierzymy wciąż rachunkom wszelkim jak na złość W to, że dwa razy nic to jednak coś
Ale każde z nas to dobrze wie Że dwie biedy to już wielki skarb Bo my wierzymy wciąż rachunkom wszelkim jak na złość W to, że dwa razy nic to jednak cośTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.