Wychodzę na ulicę, aby znów się stać. Kimś innym niż jestem, normalnego dnia. Nie jestem tym za kogo, Ty mnie masz. I tak udaję przez cały, cały czas.
Myśl upadku, już kolejny raz. Nie żyjesz tak jakbyś tego chciał. Myśląc, że znów straciłeś coś. Że znów się nie powiodło, że lepszym był ktoś.
Ref.: Już wolę zbić lustro i wiedzieć, że czeka mnie siedem lat nieszczęścia. Wolę to niż siedzieć tu... I myśleć, że może wrócisz.
Najgorsze są noce, gdy nie możesz spać. To, czego nie chcesz, jest z Tobą cały czas. Mówię, że przejdzie, że za chwilę będzie dzień. I mija kolejna noc, już nie wiem czy to sen.
Ref.: Już wolę zbić lustro i wiedzieć, że czeka mnie siedem lat nieszczęścia. Wolę to niż siedzieć tu... I myśleć, że może wrócisz.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.