O zimnym świcie powstanę z popiołów Odrodzę się w blasku czerwonej poświaty Za którym widziałem zmierzch bogów Powrócę w starożytnej chwale i w pełni sił
Za którym jestem monumentem wieczności Wolą i surowym prawem otchłani... Gdzie zgubiłem i oszukałem swą śmierć Powrócę o zimnym świcie...
Mój los zapisany został runami Na kamiennym zimnym sarkofagu Moje imię przywrócone zostanie światłu W dniu kiedy już nikt Nie będzie mógł je usłyszeć....
O zimnym świcie, wśród porannych mgieł Dziewice Renu przyniosą miecz Szkarłatna Pieczęć zostanie zerwana Na sarkofagu w cieniu szarych drzew Starożytny monument, odsłoni me popioły.... Abym powstał ponownie
Obudzony z snu wiecznego Otwieram oczy i nabieram powietrza Mój oddech jest głęboki Moja myśl, czysta i zimna Moja dłoń sięga po miecz Moje oczy, wypatrują cieni wśród drzew Obudzony z długiego snu Stąpam po ziemi, gotowy na bój
Swaroga życie jest mym życiem, Mą krwią i moją wolą Czerwona tarcza wznosi się na niebie Plonie energią wszechświata Wojownicy gotowi na śmierć Stoją na czerwonym polu Wiatr smaga ich bezlitośnie Ich myśli ulatują w dal
O zimnym świcie, przywołam pamięć O chwale która już była O dzielnych mężach który odeszli Wypełnili swoje przeznaczenie... Wskrzeszę ogień który już nie zagaśnie Chorągwie Swaroga Chwałą okryją się znów
Bogowie przegrali z wiecznością Odeszli za horyzonty zapomnienia Lecz duch ich przetrwał wieki W naszej krwi i w naszej pamięci
Duch i wola Pamięć i przeznaczenie... Zaklęta krew co jest wciąż czerwona Nie zmienia się od wieków W górę miecze, w górę topory Nasze chorągwie Będą wiecznie powiewać !Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.