|Grand| Zwrotka 1 Wiele w życiu przeszedłem i drogi miałem kręte, nie raz wszedłem, w coś co nazywa się grzechem. Wyjść z tego nawet nie chciałem bo po co? Życie łatwe taki pomysł miałem, żyłem ciemnością. Nie w tej drużynie grałem, coś czego nie miałem to odwaga, owinięty bezczynnością stałem, rąk do modlitwy nie składałem - zdrada! Powiedziałbym żenada, wrak człowieka, komu na co się to nada? Przecież tylko przeszkadzam, podniosłem się i w końcu wracam. Z pomocą Boga, gdyby nie on to byłoby mi się szkoda, teraz taka moda, bez Niego wybierać jaka jest twoja droga. Doznałem głębokiej wiary, Chrystus jest doskonały, beż żadnej skazy, On chce dla nas dobrze niedowiary!
|BratCap| Refren: Nie do wiary, Boże proszę daj jej więcej, mimo swoich grzechów stoję tutaj jestem, jestem grzeszny, jestem słaby, mimo tego Ty mi dajesz szansę nie do wiary!
|BratCap| Zwrotka 2 Przedstawienie trwa, nie chcę wkręcić się w mapetów show, ile razy w życiu ja już miałem szczerze dość, dość siebie, dość innych, dość gadania, katolik przewybitny wyzbyty umierania. Kolorowy świat z czarną dziurą na dnie sumienia, taki oto profil fircyka, aktorzyny cepa, który bezrefleksji jedzie wózkiem przyzwyczajeń, daleki od refleksji, szczęść Boże jestem błazen! Dosyć mam gadania, tego jak to być tu musi, nie zmienię nic kompletnie gdy nie ruszę swojej dupy! Wygodna kanapa i przytulny kącik miesza, czas wyjść z tej kajuty i teorii do człowieka. Ja się ciągle zmagam wiem, że też tak masz, często niedomagam chociaż mam niemały staż walki o dobro, zło często tryumfuje, jednak ja się nie poddaję, powstać znów próbuję!
|BratCap| Refren: Nie do wiary, Boże proszę daj jej więcej, mimo swoich grzechów stoję tutaj jestem, jestem grzeszny, jestem słaby, mimo tego Ty mi dajesz szansę nie do wiary!
|Grand| Zwrotka 3 Poznałem Jego miłość, i teraz żyję tą chwilą, nie ważny jest bilon, bo On za nas zginął! Za nasze grzechy, byśmy mieli swoje uciechy, dobiegli za Nim do mety, na zło brali sztachety. Każdy powinien mieć tą swoją broń, to jest różaniec, i odróżnić czy to co robie to nie jest ze złem taniec. Ja wierzyć nie przestaję znak krzyża, bo zaraz zjem śniadanie, a na drugie danie, koronka na modlitwie pozostaję. Chociaż czasem jestem draniem, to co ludzkie nigdy nie chciałem, słabości czasem się poddaję, ale staram się dam radę - to moje przekonanie! Przyznaję się otwarcie, w Chrystusie widzę zbawce, nie zostawi mnie kiedy gasnę, Ewangelia? to nie są żadne baśnie!
|BratCap| Refren: Nie do wiary, Boże proszę daj jej więcej, mimo swoich grzechów stoję tutaj jestem, jestem grzeszny, jestem słaby, mimo tego Ty mi dajesz szansę nie do wiary!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.