Chcę uciec stąd i zostać bez wspomnień Które tak jak wczoraj dziś nie chcą zapomnieć o mnie Siedzą w mojej głowie, czyli są częścią mnie A jeśli są częścią mnie to może uciekam od siebie Prędzej pędzę i brnę w tą nędzę Częściej niż wcześniej czuję, że zaciskam pętlę W nocy nie mogę spać, mój najgorszy dzień nie raz Był jak Twój najgorszy sen (Nie mogę spać) Chyba, że wcześniej zamienię hajs na promil Który da mi spokojny sen i za mnie zapomni Ci się kręcą, męcą, mówią, aż się nie zmęczą Głosy jak studnią idą ciągle dudniąc Ci się pocą jak zbudzić potop po to No bo to to działa na nich jak na panny botoks Oślepiają jak blask latarki, kiedy miasto mruży powieki Usypiając od łóżek po ławki
Refren
Chcę uciec stąd, znaleźć mój dom Znaleźć miejsce, którego nie widziałem nigdy wcześniej Chcę dla siebie trochę szczęścia i spokoju A nie grząskie bagno, które wciąga nas znowu (x2)
WuErbe
Chcę uciec, nie mam sił by tu być, spokojnie żyć Czuję się jak spadający liść, spadam aby zgnić Polej mi, życz mi na drogę krzyż Tak bym nie wrócił nigdy jak Samo Życie w TV Ej, mam dość, mam moc by nie utonąć Choć los daje w kość, Ja nie proszę o pomoc Tu wolność to pojęcie, które powinno spłonąć Uciekam, gdzie ponoć czekają z chlebem i solą Wzrasta wkurwienia poziom, zalewa mnie jak potop Zrobisz krok, a kot przywita Cie miłą nocą Chcę uciec stąd bo wciąż mierzę wysoko Tutaj okno na świat otwiera się tylko nocą W snach pójdę tam, gdzie świat bez szarych barw Tutaj bezwład wykańcza jak noworoczny kac Mój czas to skarb, szukam szans by stąd wiać Nowy świat gdzieś, gdzie powietrze pachnie dla nas
Refren
Chcę uciec stąd, znaleźć mój dom Znaleźć miejsce, którego nie widziałem nigdy wcześniej Chcę dla siebie trochę szczęścia i spokoju A nie grząskie bagno, które wciąga nas znowu (x2)
Ren Raame
Chcę uciec stąd kurwa mam dość Słuchaj co mówię mam dość Mój los się pętli wciąż Nie chcę kolejny raz patrzeć jak kończy się człowiek Tym bardziej ten, który od małolata stał przy Tobie Miałeś go za brata ta strata boli lata Jest twarda prawda wgniata i jak kat harata Znowu mam kaca, strzelam, leci raca S.O.S na trackach Chcę uciec, a ciągle wracam Prawda to dziwka tu to nie forma wyzwiska To prawda tu, którą ubrali w kłamstwa Tu szczerość znów to coś czego chce każdy Tu niewielu ją zna, mało kto potrafi ją znieść Tu wartość określa to co masz A nie to kim jesteś nawet kiedy padasz na twarz Chleję, wódę walę mówiąc sobie stale, że mam wyjebane I niech się stanie, AmenTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.