Za małolata, wszystko było kolorowe Nie było tych zmartwień, co teraz psują głowę Jedyne co wciąż nie dawało mi spokoju, dzień po dniu To myśl o bogatej karierze, i sportowym życiu Od rana do wieczora, zielona murawa A w zasadzie gra przy bloku, i mina wrednego sąsiada Nie było gdzie biegać, o orlikach marzyliśmy Beton przy trzepaku, tam za piłką ganialiśmy Czas pozwalał zawsze, nie było obowiązków Posiniaczone nogi, od kornelowych kołków Turnieje osiedlowe i na wszystko wyjebane Mundial 98 no i wkręt na braziliane Trawniki przeorane, okna powybijane Zrobiliśmy z podwórka, osiedlową Maraganę Kostki poskręcane, rekordy nabijane Tak wtedy zaczynał się, każdy normalny poranek
Ref: Coś za coś chłopaku, zdecyduj sam za siebie Jak se pościelisz tak żyjesz, nikt nie wybierze za Ciebie Sport to seria wyżeczeń, które mają swoją wagę To właśnie sport może ci pomóc, byś nie musiał walczyć z prawem Sport jest drogowskazem, dla kumatych wyznacznikiem Poświęcenie nie musi oznaczać, bycia niewolnikiem Sport może wam pomóc, ustawić wasze życie Jak się uda to za psi grosz, zapierdalać nie musicie
Gdy wiek już mi pozwalał, przyszedł czas na pierwszy klub Uznali że mam talent, trafiłem do starszych grup I tak z roku na rok, aż doszedłem do juniora Czas już pomyśleć poważnie, zmienić otoczenie pora Wylądowałem w Płocku, nabyć prawdziwego szlifu Nie byłem tam przypadkiem, bo wybierali z pośród kilku Przez kolejne 2 lata, poznałem wszystko od podszewki Cel jeden iść do przodu, nie gasić sportowej manewki Wkońcu debiut w seniorach, i kolejne lata grania Marzenia by być w drużynie co jest nie do pokonania Jednak wiesz jak jest w Polsce ? Nie zawsze jak by się chciało Ciągłe problemy w klubach, do wszystkie zniechęcały Do tego zdrowie się sypało, coś co chwile bolało Imprezy i koledzy, do swych pokus zachęcali Zawsze przyjdzie taki moment, że będziesz musiał wybierać Albo ćpanie pod blokiem, albo sportowa kariera
Ref: Coś za coś chłopaku, zdecyduj sam za siebie Jak se pościelisz tak żyjesz, nikt nie wybierze za Ciebie Sport to seria wyżeczeń, które mają swoją wagę To właśnie sport może ci pomóc, byś nie musiał walczyć z prawem Sport jest drogowskazem, dla kumatych wyznacznikiem Poświęcenie nie musi oznaczać, bycia niewolnikiem Sport może wam pomóc, ustawić wasze życie Jak się uda to za psi grosz, zapierdalać nie musicie
Mogłem zostać sportowcem, lecz zrezygnowałem z tego Pochłonął mnie niestety, rym życia ulicznego Stara zajawka na RAP, czas na jej realizację Jeszcze futbol w głowie siedział, tworzyłem swą własną narrację Stare teksty poszły w kosz, czas się wziąć za to poważnie Trzeba było ruszyć głową, uruchomić wyobrażnie To wszystko na poważnie, zacząłem wtedy traktować Przeżycia z dzieciństwa, to był impuls by rapować Sport mnie nigdy nie opuścił, ja też się z nim się nie rozstałem Nie mogłem żyć bez niego, i na boks się zapisałem Nowa dyscyplina, i nowe przyzwyczajenia Smak wysiłku fizycznego, co jest nie do zastąpienia To czas wszystko zmienia, i ja dziś o tym rapuje Każdy kto pokochał sport, już z niego nie zrezygnuje Bo ciężko jest odejść od sportu, i zapomnieć o nim Mówi wam to chłopak, co swą karierę spierdolił
Ref: Coś za coś chłopaku, zdecyduj sam za siebie Jak se pościelisz tak żyjesz, nikt nie wybierze za Ciebie Sport to seria wyżeczeń, które mają swoją wagę To właśnie sport może ci pomóc, byś nie musiał walczyć z prawem Sport jest drogowskazem, dla kumatych wyznacznikiem Poświęcenie nie musi oznaczać, bycia niewolnikiem Sport może wam pomóc, ustawić wasze życie Jak się uda to za psi grosz, zapierdalać nie musicieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.