W moim mieście dzieci na ulicy grają w badmintona Starsi, młodsi piją wino w bramach albo w swoich domach
A kultura tu podobno jest, świadczy o tym nasz wspaniały Dom Kultury Nawet z jego okien płynie nasz jazz To dlaczego jest jak jest? Nie rozumiem
Knajpy pełne są młodzieńców Może twórczych, może zdolnych Ich ambicje giną w gównie To za dużo to pierdolmy
A kultura tu podobno jest, świadczy o tym nasz wspaniały Dom Kultury Nawet z jego okien płynie nasz jazz To dlaczego jest jak jest? Nie rozumiem
Będzie festyn na dzień dziecka Są biesiady literacki A sąsiad z piwnicy wygonił Bo nasza muzyka jest wariacka
A kultura tu podobno jest, świadczy o tym nasz wspaniały Dom Kultury Nawet z jego okien płynie nasz jazz To dlaczego jest jak jest? Nie rozumiemTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.