Myślicie, że jak chodzicie sobie do cyrku i jecie cukrową watę, to zwierzątkom jest tak fajnie? Nieprawda!
Do Kalisza zawitał cyrk Zawisza Przywieźli bardzo mądrego misia Który miał na imię Misza Dziurawy cyrkowy dach Przecieka kapu kapu kapu kap Więc Misza zrzucił kajdany z łap I czmychnął człapu człapu człap.
Misio Misza pożegnał cyrk By ruszyć w głuszy busz I rychło czmychnął w gąszcz lasu Choć straż miał straszny stróż Misio Misza pożegnał cyrk By w dziczy byczyć się, Choć kilku kumpli w cyrku klnie To on nie czuje się wcale źle.
Jagód dzisiaj miś ma w brud I wyjada z barci miód Gdy zbliża się zimowy sen To zatyka tyłek mchem. Klauni we łzach Na lwy padł blady strach Choć wczoraj kasa pękała w szwach Dziś czeka ich straszny krach. Pan dyrektor jest biały jak korektor, Bo stos tabletek zapił setką By przywitać się z karetką
Misio Misza pożegnał cyrk By ruszyć w głuszy busz I rychło czmychnął w gąszcz lasu Choć straż miał straszny stróż Misio Misza pożegnał cyrk By w dziczy byczyć się, Choć kilku kumpli w cyrku klnie To on nie czuje się wcale źle.
Miś nie sika już na batut I nie straszy akrobatów Nie krzyczą iluzjoniści Którym cylinderki niszczył Nigdy więcej Skakania przez obręcze Gdy jako maskotka Jeździł na wrotkach Wyglądał niedorzecznie. Nigdy więcej Gdy ludzie klaszczą w ręce Bić pokłonów Temu gronu Na pewno już nie będzie Bo nie czuje się zwierzęciem Kiedy robi takie rzeczy. Wszyscy mówią Było pięknie Ale lepiej idź się leczyć.
DobranocTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.