Technokraci odpalają sobie fejsa na pecetach Częściej niż ci Żydzi w pejsach obrażają Mahometa Nie czytają już w gazetach atramentu ci skurwiele Poklikają na tabletach tych komentów w chuj wiele Pustoszeją nam burdele i nic nie pomaga ferment Bo te zjeby nawet kapucyna trzepią przez internet Niby co, do skurwysyna, mają wirtualną spermę Chciałbym zobaczyć ich gębę kiedy pierdolnie im serwer Nie dochodzą nawet, kurwa, przy pukaniu cudzej żony Bardziej ich obchodzą, kurwa, te iPody i iPhone’y Emocji ekshibicjonizm na tych pieprzonych portalach Lajkujcie jak się zesrałem albo, kurwa, wypierdalać Wytaplany w majonezie wolę kopulować z knurem Niż przy tym komputerze okupować klawiaturę Chociaż ta pieprzona sieć kreuje dzisiaj całą scenę Gdyby jej nie było nikt by, kurwa, nie znał mych piosenek
Ref. Pierdol gadżet, odbierz garze Walnij ze mną wódę w barze Zanim w marnym wirtualnym piekle cię usmażę Nic się nie bój, ciesz się Jeśli tylko tego chcesz Albo pierdol branżę, rób melanże Zanim, kurwa, się obrażę Skończysz w wirtualnym mamrze Ty pieprzony karle
Wbijam dzidę w HD, 3D na tej ultracienkiej plazmie Przy dwunastku megapikslach siksa mówi o orgazmie We łbie papka kiedy papla sobie z psiapsią gdzieś na Skype’ach Zamiast walić swoich starych skarpet wódę gdzieś po knajpach Ta netowa dupodajka wygrzebie ci z dupy skwarka Żebyś tylko dał jej lajka na tym pierdolonym fejsie Masz tam, zdziro, swoje miejsce to tam siedź i zamknij pizdę Tylko jak wyłączą net to przestaniesz, kurwa, istnieć Płacą wirtualnym hajsem za te wirtualne rzeczy Niby co, pizdogłowcy, ja się powinienem leczyć? Kliki, cookie, suki to cyfrowy holokaust w realu Co będziesz lajkować kiedy nikt nie wstanie sprzed ekranu? Te pojeby nie chcą nawet, kurwa, na imprezkach tańczyć Napinają sobie w domu na Kinect’cie lekkie salsy W ich aortach płyną gigabajty cyfrowego ścierwa Dobra, kurwa, idę wrzucić ten kawałek na fanpejdża
Ref. Pierdol gadżet, odbierz garze Walnij ze mną wódę w barze Zanim w marnym wirtualnym piekle cię usmażę Nic się nie bój, ciesz sie Jeśli tylko tego chcesz Albo pierdol branżę, rób melanże Zanim, kurwa, się obrażę Skończysz w wirtualnym mamrze Ty pieprzony karleTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.