Nic co ludzkie już ludzi nie różni od prochu ani gniew ani krew ani płacz to Gorycz idzie cierpi sztuka na śmierć po wnętrzach pustych jak groby czerw rozkłada młode mięso rozkosz jest czarna jak bezpłodna przyszłość oto człowiek leje spermę w szklaną gwiazdę samotnie wertuje płonące karty tragedii a popiół słów wypełnia martwe usta aż po brzegi warg zstępuje gorycz ofiarna modlitw królowa i ziemi tej oblicze zszarga od nowa zawsze cierpienie bliźniego cieszy czymś ludzkie oczy ktokolwiek patrzy i gdzieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.