Toczy się twarz po zgliszczach miast w popiół i w gruzy się toczy i patrzy martwym okiem na świat rozdarty kawałkiem boga na zgniłe pół człowiekiem co się zowiesz toczysz czarną ciecz z plugawych ust wieki wołają zgroza zgroza nikt nie wymówi już słowa w twoim kalekim języku w żywe ciało wrosłeś jak chwast w mokry piach niespokojne są mroki miejsc ciemnych a na dnie widzenia zawsze ginie czas i kalectwo przywalone piachem i kamieniem.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.