Nudny wieczór z serialem na wspólnej Chyba już nie może być dzisiaj nudniej Żona coś gada dzieci ciągle krzyczą Marazmie nudno jest i spokojnie
W marazmie oddalam się i niszczeję W marazmie wiatr w twarz mi wieje To chyba nie jest aż tak normalne By nudzić się codziennie mentalnie Zbieram się do tego by budować Świat jak z klocków lego i schować się do niego Na razie nie wiem gdzie gdzie jest mój tlen Na razie nie wiem gdzie pogubiłem się
Muszę wyjść byle po cichu Byleby od żony nie było krzyku Ale jak to zrobię tego już nie zmienię Będzie w sumie źle będzie niebezpiecznie Teraz już wiem co w życiu jest lepsze Rodzina i dzieci niekoniecznie Teraz już wiem gdzie jest mój tlen Teraz już wiem pogubiłem się
W marazmie oddalam się i niszczeję…Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.