W podróży do źródła świadomości te nurty nurtują pomimo lęku i niepewności które towarzyszą mi wciąż pokłady wewnętrznej wolności głęboko ukryte są pod grubą warstwą słabości bym nie poparzył się nią, o
czuję to obserwuję, wszystko płynie rozbrajam ból po bólu, minę po minie wnyki, które dawno temu zastawiłem na siebie sam odbicie swego wnętrza dookoła siebie mam, oh
rakietą tą rakietą tą polecimy tam gdzie są takie jak my dusze co chcą pokojem budować dom rakietą tą rakietą tą polecimy daleko w głab polecimy daleko w głab rakietą tą rakietą tą
hej joł ten floł dla tych co wciąż przed siebie prą się nie poddają gdy upadają bo wierzą w to, że problemy szansą są drogą by wznieść się wysoko tych co nie chcą już być ofiarą, zemsty chęcią żyć i za rolę tą dziękują, swym oprawcom wybaczają by nie zamienić się w nich jutro tych co siłą swą budują nie burzą życiu służą dzieląc się łączą uszy leśną ciszą cieszą emanują aurą jednoczącą tych co wolną wolę wolą z wdzięcznością patrzą, świat taki jaki jest akceptują a jeśli zmienić chcą coś to od siebie zaczynają
rakietą tą rakietą tą polecimy tam gdzie są takie jak my dusze co chcą pokojem budować dom rakietą tą rakietą tą polecimy daleko w głab polecimy daleko w głab rakietą tą rakietą tą
polecimy tam gdzie są takie jak my dusze co chcą pokojem budować dom rakietą tą rakietą tą polecimy daleko w głab polecimy daleko w głab
rakietą tą rakietą tąTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.