One szukają złote zegarki Nie z internetowego targu najki Zobaczysz bez wysiłku A poczucie humoru zależne od kwitu Pieniądze się rodzą od pomysłu Same Nie przychodzą jak trzystu Moda zabija inteligencję Młoda na pokaz chce więcej Do kogo pretensje Wiele wieje szybko niczym huragan Polska to nie Manhattan Ja nie wyrywam kartek z kalendarza Nie macham flotą przed nosem Jebać złoto jak prawdę niosę Nie czuje się jak heronista Który by chciał, ale nie ma i pizda
Nie licz na zmiany żadne Ona dawno wie czego pragnie Dobre kamuflarze by nie być złapaną W domu jest słodką panią
Gdy oczy bliskich nie widzą Ona lubi być łapana za tyłek Fajnie chowa swój telefon Bo może się wydać, że robi to z kolegą
Dobrze wiem jak lubią kłamać Bawić się kimś toną w tych doznaniach Mało nie zachłysną się dumą A kończy klasycznie z wypiętą, hehehee Wesoło patrzę na horyzonty świata To ja nuty układam Wszystko spoko dopóki nie ma zmiany Gówno wychodzi językami Nie ma doskonałych kamuflarzy Czas minimalizuje straty Płynę z wiekiem czy to on mnie pcha Los nie rozdaje równych szans Nie muszę mieć asa w rękawie Zyskuje więcej za prawdę Nie każdy to kuma i co poradzę Dzisiaj w bonusie dają dwie twarze
Nie ma co liczyć na zmiany żadne Ona dawno wie czego pragnie Dobre kamuflarze by nie być złapaną W domu jest słodką panią
Gdy oczy bliskich nie widzą Ona lubi być łapana za tyłek I się złości gdy dotykasz jej telefon Bo może się wydać, że lubi to z kolegom Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|