Nigdy nie patrz za siebie, powiedz ilu tak zbłądziło Nigdy się nie oglądaj na to, co tam kiedyś było Nigdy nie klaszcz debilom, bardziej nie podawaj łapę Nigdy nie sprzedaj ziomka, bo on jest twoim bratem Nigdy więcej tych chwil, które ciężko się przeżywa Nigdy więcej tych kłamstw, przez które zraniłeś syna Nigdy więcej życia w ubóstwie, w ciągłym braku Nigdy więcej załamki i stania nad przepaścią Synu, posłuchaj słów, zapamiętaj przykazania Tutaj chcesz prosto żyć, napotykasz skrzyżowania, Przetarg i ostry hazard. Wpakują cię za kraty Za niewielkie ilości my dostaniemy zawiasy Ile słów motywacji, aby stanąć do tej walki Ile podartej kartki, ile wersów, intonacji Ile wylanych łez w ciężkich chwilach rozpaczy Ile, no powiedz ile, ile trzeba jeszcze walczyć?
Bo nadchodzą chwile, kiedy składam swoje ręce Bo nadchodzą te dni, w których nie wiem, po co jestem Bo nadchodzą momenty, w których nie poznaję siebie Bo nadchodzą wersy, w których mówię: „nigdy więcej” /x2
Jestem tym, kim jestem, tego nie dam rady zmienić Powiedz, że cenią ludzie to, co ja chciałbym docenić Ile trzeba mieć werwy, aby móc zostać tym lepszym? W chwilach, gdy gryzą nerwy-lekcja bez żadnej przerwy To te momenty, w których ja żyję i ja jestem Tutaj jest najważniejsze, by odnaleźć własne szczęście Nie być uległym przy tym i robić za marionetkę Zawsze mieć swoje miejsce, to co było osiągnięte Ja wciąż chcę im pomagać, aby być dla innych ludzi Nie chcę żyć w takim świecie, gdzie człowiek człowieka zgubi Tutaj ty nic nie musisz, to jest twoja własna wola Żyjesz w świecie, gdzie ciebie traktują jak amatora Tobie pędzą ten towar, przez który ty prędzej skonasz To ta ulica, chłopak, ty możesz się rozczarować Nie chcę nic więcej wiedzieć, bo wiem, że zaboli głowa Nigdy nie powiem słowa, którego będę żałował
Bo nadchodzą chwile, kiedy składam swoje ręce Bo nadchodzą te dni, w których nie wiem, po co jestem Bo nadchodzą momenty, w których nie poznaję siebie Bo nadchodzą te wersy, w których mówię: „nigdy więcej” /x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.