Mokrej autostrady biały wiersz. Taksówką odwiózł mnie na brzeg. Zapachem wiatru wracał nowy dzień. I smak kobiety. Niewidzialnej. Niepoznanej.
Za plecami gdzieś kołyszę Ciebie Londyn. Twoja noc w moim dniu. Świat się zrobił tak do siebie niepodobny. Nie ma Cię we mnie już.
Dobrze znam każdą z dróg na niebie. Już mam jedną z gwiazd dla Ciebie.
Nie czytam drogowskazów już. Sam wolę znaleźć szlak aż stąd do Twoich ust. Za plecami gdzieś kołyszę Ciebie Londyn. Twoja noc w moim dniu.
Dobrze znam każdą z dróg na niebie. Już mam jedną z gwiazd dla Ciebie. Niewidzialną. Niepoznaną. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|