To znowu ja... ten sam od lat... Lecz te same wady.
Znowu spuszczam głowę jakbym świat kobiet znał już Powiedz mi jaka ich cena bym nie miał jak w banku Ciągły brak słów i chęć by dokonać czegoś Niemożliwego mając za krótki łańcuch Tu każdy z nas będąc z hustla zaliczył failstart A chcieliśmy tylko trochę szczęścia zaznać Chodź trochę ciągle myślę czy Ty i ja we dwoje To więc w porę rozwiewając wątpliwości okaż drogę Powiedz bo mam zbyt szklane wizje w oczach I nawet słodycz marzeń staje się zbyt gorzka Nie wiem jak wytłumaczyć to, że wątpię Czy to źle przyznać, że już nic nie jest proste Nie patrz na mnie bo nie chcę stracić nadziei Być świadomym masochizmu by puls serca oddzielić Moje życie za dzieciaka miało być inne kiedyś A teraz coraz mocniej zaciskam pętlę na szyję
ref. x2 Wyrywam płuca bo tak trudno wziąć oddech Ostatni chaos mogę kłamać, że się modle Nie miej tajemnic bo może szybko zwątpię Tak trudno się ogarnąć i to jest nadal problem
Boże zmyśl to wszystko jak siebie proszę Albo odejdź bo nie chcę słuchać kłamstw o tobie Zbyt duży nacisk by cię przeobrazić w prawdę To nie są wątpliwości, to pewność bracie Nie żałuj wódki, tak pragnę sobie ulżyć Ty bądź oparciem, nie pozwól bym się zgubił Tracę wiarę i co z tego? wszystko jedno mi ale Chcę mieć świadomość, że odnajdę swoje credo Nie wiń mnie za emocje i sztuczny uśmiech błazna Zrozum dystans do ludzi ironię i sarkazm Jestem jak diabeł nie znam się na żartach Kurwa skończ z miłością tu rządzi zdrada Jednak zostawione kłody i tak pójdą za mną Nic nie jest stałe, każda chwila może być ostatnią Za dużo tego, ćwiczyłem to na nerwach Zapalam szlugę dlatego zapiera wdech w piersiach
ref. x4 Wyrywam płuca bo tak trudno wziąć oddech Ostatni haos mogę kłamać, że się modle Nie miej tajemnic bo może szybko zwątpię Tak trudno się ogarnąć i to jest nadal problemTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.