Wychodzę z domu znowu wojna w zatoce nie wracam na noce i nie mam dobrych ocen z pracy wyszły nici byłaś się gdzieś pycic zrobiła se dzidzi moi kumple to bandyci ja se kopce tak se chce tak mi dobrze pije palę i nawijam piszę stale i nawijam koncert wedle potrzeb weź się odczep mów mi łotrze twoje życie jest mi obce mam pyszny szczycik leci dobry bicik dzielnicowy ostatnio coś przyci chuj mu do życi rozumie wie i widzi obrzezany jak żydzi ten murzynski a nie tyci wandyci en hamuj dom dawaj mikrofon gizmo plus alkohol rozjebany domofon mam z głową jestem sobą zioło pod sofą w kiszkę stolcowal gęba jebać kowadłową jest pizda nad głową widzisz gizma pod tobą standardowo styl na sportowo rym kwadratowo w nim to i o wo płyń jak nad wodą młyn hardcorowo dym nałogowo klin jo to kochom część jestem gizon jebe jak ofizon będziesz mą eliza to ci pizde będę lizoł łapa do góry chcesz dawaj do fury zapraszaj maniury to matury nie napiszą jest burza przed ciszą bo jeszcze będę miszoł padl mi telewizor poszelem audi jak bizon przesłali awizo niby jestem szara myszą już ze mną ledwo dyszą mówią mi młody kiszon rap dla beki masz leki pierdol apteki doktor jeki ja pierdole twoje leki dj wielki chuj pijemy robimy gnoj człowiek i koks walimy palimy smarzymy steki potem wracam mam kaca i wymagam opieki bez palca jednej ręki jestem kaleki dzięki ci pacan zaznaczam że skracasz moje leki trza być twardym nie mietkim Bolkiem cienkim homo jak sergim brudne kurwy co udają tancerki Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|