Szary dzień, cały chcę, już do domu, Wiercę się niczym sąsiad z dołu, Pani sprawdza prace, każdą ale, nigdy nie mą Polonistka rozwścieczona z miną jak Pinky Demon.
Nie będzie ściemą, proszę pani, pisać mi się nie chce, Już wolałbym pojechać windą w Mass Effekcie, Posunięcie to prawda, kiepskie dość, Zmienia się z Pinkyego w Revenanta, da mi w kość.
Złość czuję ale nie przejmuję się tym. Prostuję nogę, stawiam krok kolejny, Czerwony alarm, w domu drzwiach stoi mama, Lecz ja głowę mam jak Yuri, ta sztuczka nie będzie Tanya.
Kredyt zaufania trochę, wiecznie fałsz, Ale teraz wreszcie zacząć mogę operację Eisenfaust. Ejże patrz! Kolejny raz do typów strzelam, Czas mi płynie jakby przyśpieszył go Zilean.
[REFREN] W mym życiorysie miejsce dzierżą. Gdy chwytam myszę, serca pełność. Tracę na to życie? Niektórzy tak twierdzą. Aha, Aha. Mój DOOM, moją twierdzą! [x2]
Synku, jestem w budynku na innym levelu, Przyjdź tu, bo mamy wiele celów przyjacielu. Jeśli chcesz być przeciw mnie, nie rób tego na ślepo, Bo tak mocny jestem, że zabije Cię nawet w Depo.
Nieporadny jesteś tu, Bo lepsze intrygi knuł nawet Diuk De Puce. Jestem księciem tych bitów, a to mój kierunek: Czas kopać tyłki i żuć gumę.
Tak w ogóle drugą rundę grajmy, Nie mogę być gorszy, W końcu wygram chociaż Jedną rundę w Footman Warsy Albo w Wormsy, albo w Heroesy, mam go, Wybiorę najlepsze miasto, #JEBAĆ_BASTION
Pierwsza, druga, trzecia, Zaraz trzeba wstać do szkoły, A ja dalej gram, przez przekrwione oczodoły. Nagle widzę jak, ktoś otwiera drzwi, Zgadnijcie, kto mógł wyglądać Wtedy jak wkurwiony Imp?
[REFREN] W mym życiorysie miejsce dzierżą. Gdy chwytam myszę, serca pełność. Tracę na to życie? Niektórzy tak twierdzą. Aha, Aha. Mój DOOM, moją twierdzą! [x2]Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.