Tyle lat tu mieszkam już i nadal błądzę Przy placu konstytucji pracowałem trzy miesiące Spiekałem flaki i chrząstki na kotlet w burgerze (Warszawiak czerpie wiedzę jaki dżob się należy) Tyle lat objeżdżam i potrzebuję mapy Cmentarz wolski, zrobili mnie w chuja, ogromne straty W pobliżu kusi szubienica na odolanach (Warszawiak nabiera zaufania) Tyle lat a ciągle jak we mgle pijany Na pierwszym skręcie w życiu po centrum pełzałem Widzę siebie jak drżę przy nowowiejskiej (Warszawiak uczy się jak kończy wrażliwe serce)
Z prawa do lewa, z lewa do prawa, kochana Warszawa, koszmarna Warszawa Warszawa kosmiczna, Warszawa kurewska, to jest mój sеn upośledzonego dziecka Z prawa do lеwa, z lewa do prawa, kochana Warszawa, koszmarna Warszawa Warszawa kurewska, Warszawa kosmiczna, miasto jak marzenie - bazyliszka
Tyle lat tu chodzę i pokaż mi trasę Pod wawrzyszewskim blokiem pamiętam swe płacze Wyłem i wzywałem litości pół nocy (Warszawiak doznaje podstawowych emocji) Tyle lat spaceruję i przechodniu ratuj Z szembeka zawinęli mnie suką do wariatów Tam ludzie poczciwi a zamknięci bezpieczni (Warszawiak rozpoznaje gdzie jego matecznik) Anal przy alei róż, niesnaski przy nowym świecie Wzgarda na wilsonie, opierdol na oenzecie Bez wzajemności kocham; raczej się nie odwdzięcza I nigdzie stąd spieprzać, bo to są moje miejsca
Z prawej na lewą, z lewej na prawą, kochana Warszawo, koszmarna Warszawo Warszawo komiczna, Warszawo konieczna, to sen, to mój sen upośledzonego dziecka Z prawej na lewą, z lewej na prawą, zauważ Warszawo i przytul Warszawo Warszawo konieczna, Warszawo komiczna, jak marzenie - niestety marzenie bazyliszka
Raz, dwa, WUWUATeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.