W Polsce rejestrujemy rocznie ponad 96 tyś spraw związanych z przemocą w rodzinie...
Krew która płynie, Wciąż po starych ranach. Historia i krzyk zapisana na tamtych ścianach. Przed czym uciekał, Sam do końca nie wiem. Nie było dobrze, I tego jestem pewien. Wybiegł przed klatkę, Oczka miał zapłakane. Na rączkach sińce, Rany zadrapane. Już wtedy nie chciał wracać do domu, Z myślą że nie powierzy życia nikomu. Pamiętam jak obok niego przechodziłem, Mogłem wtedy pomóc, A nic nie zrobiłem. Zabrakło mi odwagi, A to nic nie kosztuje. To jest cecha której, Ciągle nam brakuje. Wystarczył jeden gest, A nie obserwacja faktów. Pomoc to nie jest przecież, Zawieranie paktów. Gdzie był wtedy ojciec?! Gdzie była jego matka?! Zostawili na pastwę losu pięciolatka.
Wyciągnij tą pomocną dłoń, To nie musi ranić. Dać wiarę i nadzieję, No i bezpieczeństwo brat. Przecież nikt w sobie, Nie musi zła trawić. Gdy jeden dobry czyn, Może zmienić czyjś świat. x2
Nie brak respektu, Dla ludzi dobrych czynów. Których waga odwagi, Krzyczy reanimuj. W sytuacji gdy mogą podjąć ryzyka, Gdy życie innych osób od nich wynika. I rozumieją to, Ze im przydarzyć też się może. Brutalność,przykrość,zło, Że im również ktoś pomoże. Nie muszą to być bliscy, Nie muszą to być ziomki. Przechodni nieznani, Zamieszkujący nie te domy. Byle z dobrym serce, I z głową na karku. Wystarczy jeden gest, By uniknąć czyjegoś gwałtu. Jeden telefon, Jedno słowo, Jedna ręka. By pomóc człowiekowi, Gdy go coś nęka. Dać kres męczarniom, Czy jej oczekiwaniu. Zacisnąć mocno dłoń, Poddać się przykazaniu. Nie przekonywać tylko, Że będzie kurwa dobrze. Pomyśl o skutku, Gdy Bóg tym razem nie pomoże.
Wyciągnij tą pomocną dłoń, To nie musi ranić. Dać wiarę i nadzieję, No i bezpieczeństwo brat. Przecież nikt w sobie, Nie musi zła trawić. Gdy jeden dobry czyn, Może zmienić czyjś świat. x2 Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|