Przez życie idę czarnym szlakiem, Jeżdżę czarnym samochodem Przemalowanym kradzionym radiowozem co Zostawia czarne plamy, bo ma wielofunkcyjny panel Zatruwania węglem tlenu i znaczenia terenu.
A czarny pies jeździ ze mną Zna dwie definicje dobra W zasady z nim przeciw wnikam W psychikę dobermana się nie wnika.
Samoloty w mojej głowie lecą w dół Samoloty w mojej głowie lecą w dół
W bagażniku wożę tyle plastiku, by wysadzić pół osiedla Zrobić napis na niebie, z dedykacją dla Ciebie, bo Jesteś takim bulterierem, co zawsze szuka wroga I gryzie po nogach przechodniów na schodach.
Samoloty w mojej głowie lecą w dół Samoloty w mojej głowie lecą w dół Samoloty w mojej głowie lecą w dółTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.