Kobieta zatrzymuje nas, Mówi nam że sprzedaje bobry, Że zajmie tylko chwilę czas, Ale na pewno to deal dobry
I gdy zaczynam czuć tu sprawę lewą, mmm To wtem na nasze auto spada drzewo, Dlaczego nie?
O dramat wielki, Zmyśla i poprawia szelki, Wszystko to one zrobiły, Mówi, lecz bobrów dokoła brak. To trwało chwilę, po co jest tych pytań tyle, W końcu to nie moja wina, Mówi, lecz bobrów dokoła brak, Lecz bobrów dokoła brak.
Policja w kilka minut jest, Oficer spisuje zeznania, Kobieta ciągle kłóci się, Mówi że bobrów to jest sprawa.
I gdy nadchodzi wszystkim czas się rozstać, mhhm To na radiowóz nagle spada sosna, Tak sosna, Yeah!
O dramat wielki, Zmyśla i poprawia szelki, Wszystko to one zrobiły, Mówi, lecz bobrów dokoła brak. To trwało chwilę, po co jest tych pytań tyle, W końcu to nie moja wina, Mówi, lecz bobrów dokoła brak,
Rację ma, później okazało się Że bobry wredne są, tak bobry wredne są. I gdy wsłuchali się, każdy słyszał zębów dźwięk, Bo bobry wredne są, tak wredne są.
Rację ma, później okazało się Że bobry wredne są, tak bobry wredne są. I gdy wsłuchali się, każdy słyszał zębów dźwięk, Bo bobry wredne są, tak wredne są.
O dramat wielki, Mówią i poprawiają szelki, Wszystko to one zrobiły, Mówią, choć bobrów dokoła brak. To trwało chwilę, po co jest tych pytań tyle, W końcu to nie nasza wina, Mówią, choć bobrów dokoła brak, Choć bobrów dokoła brak.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.