Gdy miałem piętnaście lat, Mówiono mi, Znajdź sobie inne hobby, A nie tylko gry, Gdy miałem piętnaście lat.
To był ogromny świat, A w nim ja - mały człowiek, Grając w kafejkach z kolegami, Chcieliśmy czegoś dowieść, W czas gdy inni pili, Niszczyli swoje płuca, My ćwiczyliśmy na duście, Jak się smoke rzuca.
Gdy miałem dwadzieścia lat, Mój ojciec rzekł mi, Znajdź pracę bo gry, Wkrótce zniszczą życie Ci, Gdy miałem dwadzieścia lat.
Codziennie śniła mi, Się gamingowa scena, Więc ćwiczyłem ile sił, Na przerwę czasu nie ma, Marzenia pełne chwały, Otuchy dodawały, Z każdą kolejną wygraną, Prawdziwsze się stawały.
Gdy miałem dwadzieścia lat, Usłyszał mnie świat, I w mgnieniu oka, E-sport stał się sławny, Gdy miałem dwadzieścia lat.
Mam w życiu jasny cel, Porażki nie uznaję, Wiem że nasza ciężka praca, Wielki efekt daje. Cały mój team jest przy mnie, Każdy każdego kryje, I zdaję sobie sprawę, Że każdy tą chwilą żyje.
Gdy miałem dwadzieścia lat, Usłyszał mnie świat, E-sport łączy graczy, Wszystkich krajów, Gdy miałem dwadzieścia lat.
Nadejdzie trzydzieści lat, Nie będzie blyat, Turniej z milionem graczy, To już norma, Nadejdzie trzydzieści lat,
Lecz będę walczyć wciąż, Dla dzieci i rodziny, Z wiedzą że gracze nie są źli, Bo o tym świadczą czyny, Mój team na podium wchodzi, O wadze zwycięstwa wiemy, Liczę że kiedyś też mój syn, Pomacha mi ze sceny.
Nadejdzie sześćdziesiąt lat, Gdy ojciec 60 miał, Rzekł podążaj za marzeniami, Z życia radość czerp, Tyle dumy na twarzy, Gdy mój puchar zobaczył, Liczę że e-sport wkrótce będzie, Własnym życiem żył. Nadejdzie sześćdziesiąt lat x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.