Katalog:  A   B   C   D   E   F   G   H   I   J   K   L   M   N   O   P   Q   R   S   T   U   V   W   X   Y   Z   0   1   2   3   4   5   6   7   8   9 

G / Gedz x Kartky x Quebonafide x Kuban / Taki jestem (Dżony Blend)


[Kartky]
Ja niosę charakter bez ceny na rękach bezsilnych tak bardzo
Że wszystko co o mnie słyszałeś wydaje mi resztę za kłamstwo
Wydaje mi się, że warto, dekady walki o tlen
I nie mów, że mamy za łatwo, nie biorę tabletek na sen

[Gedz]
Miałem brudne serce; Smarki, Zkibwoy
Do tego nieczyste myśli
Wstyd mi za to co mówiłem
Gdy nie widziałem sensu w tym wszystkim
Mówiłaś mi: Pakuj walizki
Ale moja droga, to nie moja droga; Limp Bizkit
Nauczyliśmy się nad tym panować
A rany zdołały się znów zabliźnić
Brakowało nam satysfakcji; Rolling Stones, Benny Benassi
Dziś brak nam hamulców, a zapierdalamy w stronę przepaści
I nie mam pojęcia co zrobić w tej sytuacji
Co zrobić z tym wszystkim? Sztuka spadania; Bagiński

[Kartky]
Ja niosę charakter bez ceny na rękach bezsilnych tak bardzo
Że wszystko co o mnie słyszałeś wydaje mi resztę za kłamstwo
Wydaje mi się, że warto, dekady walki o tlen
I nie mów, że mamy za łatwo, nie biorę tabletek na sen x2


[Quebonafide]
Te wspomnienia są jak zapisz, kasuj
A wczoraj jak checkpoint się samo save'uje
Nic już nie przypomina dawnych czasów
Naszych czasów i naszych posunięć
Rozwój dał mi taki asumpt casus(?)
Nawet ni wiem kiedy cardridge zmienił się blu-ray
To mnie nie represjonuje, lawiruję na gigancie jak Pentagruel
Idziemy równo z biegiem lat
Nikomu nie zbiera na płacz się
I nawet jeżeli ma mnie to przerosnąć
To chyba najwyższy czas jest wziąć się w garść
Na pasmie zwycięstw jestem w trakcie
Ale kiedy piszę nie liczę
I może gdybym miał na to parcie
Zażarcie mówiłbym o tym uparcie i skrycie, życie
Za szybko się zrażam bez komentarza, pierwszy i tak będzie, ciii
A ja chcę zwolnić to tempo, muszą stawiać w ciemno na mnie
Kiedy reszta przygasa
Zazdrości ich zżera bo nie ma rapera
Którego by tak bawiła tu ta mitomania
Jak dymu bez ognia i vaporizera
Mam rachunek sumienia bez pokwitowania
Róże z betonu, ludzi z manganu
Niejedno wyrzeczenie w cierniach
Handluj z tym, albo przestań oczerniać
To nie zaproszenie na kiermasz

[Kartky]
Ja niosę charakter bez ceny na rękach bezsilnych tak bardzo
Że wszystko co o mnie słyszałeś wydaje mi resztę za kłamstwo
Wydaje mi się, że warto, dekady walki o tlen
I nie mów, że mamy za łatwo, nie biorę tabletek na sen x2

[Kuban]
Wszyscy jacyś tacy zgotowani
Nie rozumiem czemu mam za wami biec
Ostatnio już mnie nawet bawi stres
Zero powagi, ej, działa jak dragi śmiech
Nie uda się to masz drugie podejście
Nie biję się po piersi niepotrzebnie
Piję sobie wódę, słucham KęKę
Ze wszystkim jakoś teraz mi na rękę
Zero rad, zero zmartwień, już tak mam
Zero wad, zero zmarszczek, a chandra
Życie ma wiele dla nas, co ranka
Więc nie sugeruj mi, żebym miał się zamartwiać
Co, żyję sobie fajnie, a codzienna ucieczka to błąd
Ziom, minę cię na starcie i zdubluje na rękach po sos
Żyjesz się jak ktoś? Jest zagadka, co ci dał los, co ci dał hajs
Żyję prawdą, zero kłamstwa, a bogactwo mogę wam dać
Altruizm to piękny aforyzm
Znam ludzi już w kwestii idoli
Nawet kolorowy bez nich świat
Jest jak bez barw, a ja jak niewidomy
Jak dym z papierosa unoszę się ponad ten jebany mętlik
Moja osoba w modlitwie do Boga nie szuka sugestii (Nie)
Szukam czegoś więcej chociaż to dla ślepców bieg (Hę)
Szukam czegoś więcej chociaż to dla ślepców bieg

[Kartky]
Ja niosę charakter bez ceny na rękach bezsilnych tak bardzo
Że wszystko co o mnie słyszałeś wydaje mi resztę za kłamstwo
Wydaje mi się, że warto, dekady walki o tlen
I nie mów, że mamy za łatwo, nie biorę tabletek na sen x2

Teraz leci seta potem pierwszy buch
I czuję się samotny, choć jesteśmy tu we dwóch
Czekam na jakikolwiek ruch i nie zmienia się nic
I to znowu nie daje mi żyć
Metafory istnienia to my
Te wszystkie przewroty zza mgły
Mydlana opera jak cyrk
A rap dla nas to anatema wy psy
Daleko od beztroski, gdzie
Leżymy bez opcji gdzieś na samym dnie
Domy są dziełem Judasza jak wiem
I tkwię jak atom niepodzielny przed dwie
I nie ma już mnie, bo stoję na skraju jebanych rozterek
W miejscu, w którym dostałem za mało, samemu zabrałem zbyt wiele
Nie szukaj mnie w miejscach, w których bywałem, nie bywam już tam
Nie pukaj do zamkniętych drzwi mego nieba, bo nigdy nie wpuszczę cię tam
Nie biorę tabletek na sen, przykładam eter do ust
Znam porę na ciebie i siebie i dawno nie widzę już szansy na cud

Ja niosę charakter bez ceny na rękach bezsilnych tak bardzo
Że wszystko co o mnie słyszałeś wydaje mi resztę za kłamstwo
Wydaje mi się, że warto, dekady walki o tlen
I nie mów, że mamy za łatwo, nie biorę tabletek na sen x2
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
Szukaj MP3
· Gedz x Kartky x Quebonafide x Kuban - Taki jestem (Dżony Blend)
· Konwertuj video do MP3
· Konwertuj video do MP4

Nowe Teledyski
 · " onmouseover="ttitle(this,event)">Klaudia Zielińska - Jambo "Znowu Czuję Lato"
 · Kacper HTA X Hinol - Smak Twych Ust
 · Skolim - Wejde Wyjde
 · Kizo X Bletka? - 100 BPM
 · Sabrina Carpenter - Please Please Please
 · Ariana Grande - The Boy Is Mine
 · Billie Eilish - Chihiro
 · Kizo, Bletka - Na Brzegu
 · Popek - 2024 Lato
 · Eminem - Houdini
 · Topky - Kto Wkurzy Cię Jak Ja
 · Kubańczyk - Bukiet Róż
 · Oskar Cyms - Cały Czas
 · Skolim, Divix, Hellfield - Bebecita
 · Bayera - Zakochać Się
 · Dedis - Zagubione Dziecko
 · TKM - Queen
 · Daj To Głośniej - Pilnie Oddam Gruz
 · Kubi Producent Ft. Szpaku, Tulia - Pusty Pokój, Ale Płyty Diamentowe
 · Alan Walker, Kylie Cantrall - Unsure

Wszelkie prawa zastrzeżone. Powered by © 2004-2024 Teledyski.info || Polityka cookies || Darmowe Mp3 || Zgłoś błąd

[ darmowe teledyski do oglądania ]