Pożegnałem tych, co mówili, ze chodzi o rozgłos mi wspomnień kalejdoskop, pamiętam gorsze dni dzisiaj wyszedłem na prostą i pierdole tych, którzy życzą, by nie poszło mi u mnie wszystko jak należny, tobie to nie leży, ty z jakiego jesteś crew a hejterzy tak, mam siano, ale były dni, kiedy musiałem mówić 'mamo, znowu wziąłem na kredyt' w mojej pralni wokali prali różni raperzy każdy z nas sporo pali, jakiś chill się należy tak było nieraz, szliśmy w melanż, z kurtki nie wyciągniesz hajsu z pustki portfela
Powiedz synku (synku), gdzie jest siano (gdzie jest) jest nas kilku (kilku) i chcemy przytulić je x2
jestem tu, gdzie raz czuć hardkor, raz zapach lawendy i blantów hajs, ziom, często go nie ma, gdybym go zbierał, nie stałbym rano na przystanku, to przez brak dystansu i miłość do wydawania nie lubię, kiedy jest zastój lubię nastuk, zaburzenia kontrastu, choć mój organizm się rozpierdala kurwa, o w mordę, mówię tak zawsze, gdy zaglądam w portfel melanż za melanżem, wyjazd za wyjazdem, ja uznaję to za normę i jest tu tak od zawsze. co wydasz, to do ciebie wróci jeśli nie w cyfrach na koncie, to w liczbie twoich ludzi, wiesz i to jest proste, powiedz, jak tu nie myśleć o forsie, gdzie są moje mońce
Powiedz synku (synku), gdzie jest siano (gdzie jest) jest nas kilku (kilku) i chcemy przytulić je x6Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.