1. Tak Kiedy upadam zawsze staram podnieść się Nigdy nie błagam, mam to czego chce Przemierzając świat od małych kroków do większych Odczuwam jak horyzont się powiększył Nie pękam, poszerzając swe granice To ta ręka wystawiona gdy przemierzam ulice Ci ludzie, te tereny ich widoki Ciągle się budzę z myślą - będzie dobrze, to proste Wiemy jak rzeczywistość wygląda Ale wbijam w to, jade na spontan Mam siłę w sobie, to czuję więc Nie odpalam jointa, bo raczej go nie potrzebuje Kiedy mam plany, prędko realizuje Z tego jestem znany, bo robie to co czuję Nigdy nie kieruję się tym co świat mi nakazuje Gdzie cała reszta tylko cie testuje Wschodzę w górę bez hamulców i granic tutaj Tak bym nie upadł, ale nie tak by do celu iść po trupach Sedno to jest to co daje mi nieśmiertelność Wiara, siła sprawiają że nie prędko znajdę się pod ziemią
2. Gdy upadam to wstaję z podwojoną siłą Osobą władam i nie zmieni tego hajsu ilość Mam nad sobą kontrolę i gdy robie co kocham To czuje euforię bo to nie na pokaz Mogę zajmować każdy lokal ale mi to nie potrzebne Mogę odbierać rozkaz ale czy to tez potrzebne? Na co dzień się zastanawiam po co jestem I słowem mam dać samemu sobie szczęście? Opinie negatywne mam głęboko schowane Bo po co na złość ma być wypowiedziane Krytyka jak i jej również się nie boję Co widać po tym jak na tym gruntcie twardo stoję Bóg dał przykazania, to przecież jasne A ja dla pojednania ustaliłem własne Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|