Drzewa warszawskie z parków i skwerów Są jak grające harfy, Czas po gałęziach struny dobiera Przejrzystą dłonią wiatru.
Gdy śpiącym miastem kołysze księżyc W hamaku srebrnych snów, Słuchaj uważnie mowy gałęzi, Słuchaj znajomych słów.
O czym mówią warszawskie drzewa, Jakie pieśni śpiewają po nocach? Nowa prawda w gałęziach dojrzewa Czy legenda, jak z wierszy Or-Ota?
Czy historii zapis bezcenny, Czy dni naszych dzisiejszy głos? Czy piosenkę wiślanej Syreny Powtarzają nam drzewa co noc?
Drzewa z Łazienek w noce bez wiatru, Gdy cień się ostro kładzie, Wciąż pamiętają dworskie theatrum I noc, tę w listopadzie.
Te w Saskim Parku, okaleczałe, Jak weteranów chór Dni przywołują czarnym chorałem Z plujących ogniem chmur.
O czym mówią warszawskie drzewa, Jakie pieśni śpiewają po nocach? Nowa prawda w gałęziach dojrzewa Czy legenda, jak z wierszy Or-Ota?
Czy historii zapis bezcenny, Czy dni naszych dzisiejszy głos? Czy piosenkę wiślanej Syreny Powtarzają nam drzewa co noc? Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|