Byłem po środku swych myśli Błądziłem, w pokojach tych Szukając prawdy, minionych dni
Siedziałem znów, w szkolnej ławie Widziałem rozpacz, i łzy I tych, zdradzonych, co do ołtarza szli
Chciałoby się krzyknąć nie, ale, po co Chciałoby się krzyknąć dość, ale, po co
Gdy rozum śpi nie budźmy myśli złych Czego tu się bać!, dajmy myślom, spokojnie spać
Byłem rycerzem na straży, I strzegłem swych wielkich cnót Lecz jakoś nie wyszło, bo gdzieś zasnął Bóg mój Bóg
A teraz, gdy schyłek lata, zagląda do moich drzwi Chcę schować się przed światem i żyć. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.