Jest mi tak cholernie przykro że wyszło znowu tak a nie inaczej Ale to nie naprawdę nie moja wina że niektórzy traktują mnie jak własność I nie potrafią sobie uzmysłowić że jestem człowiekiem wolnym Wolnym dlatego chyba trzeba biec Wybaczymy głupotę bo ludzie choć istoty rozumne czasami gubią się w swej mentalności To wszystko nie ważne nie liczy się to że jestem rzeczą Wystarczy mi to że mogę myśleć i marzyć o locie nad miastem A ich słowa pozostaną niczym A ich słowa pozostaną niczym Bo w każdej dowolnej wybranej chwili mogę sobie oszczędzić wstydu I już I już Dlatego olej ich spróchniałe myśli Wybaczmy im ich głupotę i zrozum że nie wszystko można kochać Gdy się już jest czyjąś własnościąTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.