Jak fakty to z pi*dy Jak serce to blizny Dzieciaki z ulicy Każdy mocny jak słup
Z betonowej dziczy To piętnuje wszystkich Te przykre rozrywki Masz nóż albo mózg
zwrotka 1 [Ganges]
Wyjebałem ze sto razy w morde, ze trzy razy zęby Przez to trochę stałem sie podobny do nich, czytaj kurwa nie potrzebny Chciałem nie być, tak po prostu nie być taki jak Ci którymi zaczynam gardzić Zero szkoły, zero pracy, nadal naciąganie matki - to są o was sukinsyny fakty
Ten ruch oporu, to ma teraz trochę ruchu w opór Walka z psami za nic, jak nie ma skandali, pojebani, weź przystopuj Nic nie masz na ruchy bo nie robisz ruchów to posprzątaj chociaż mamie pokój Ruszasz się jak ruchasz i ci grozi pucha, robię więcej w tydzień niż ty w roku (obiboku)
No to co jest nie tak, ze mną jest coś nie tak? Czy to nietakt trochę z twojej strony Wszystko kruszysz w bletach, flakon na baletach, reszta alko to ogarną ziomy Rzucasz popielniczką przez pół klubu bo masz tego dosyć Bo się najebałeś i naćpałeś, ale nie wiesz gdzie masz papierosy
Nigdy nie chciałem żyć tak, sorry tato Mówiłeś żebym wrócił z tobą, ja wolałem z bandą Czułem się lepiej tam gdzie siła jest i skandal Stałbym przed sklepem teraz, i grzebał ci w hajsach
ref x 1 [Ganges]
Jak fakty to z pi*dy Jak serce to blizny Dzieciaki z ulicy Każdy mocny jak słup
Z betonowej dziczy To piętnuje wszystkich Te przykre rozrywki Masz nóż albo mózg
zwrotka 2 [Flamma Flame]
Wpadam sobie na bloki me Wszystko ma tu uroki swe Pod gównem nigdy nie podpisz się W sekundę możesz utopić sen
Mam swoich ludzi co mają cel Mam swoich byków co pchają jazz Ojciec nie chciał mnie widzieć, nie A mama nocki by mieć na chleb
Wszystko tu byku jest na mojej głowie Nikt mi tu nie da jak sam nie zarobię A jak mam problem to byki gotowe Obiją mordę bym miał wolną drogę
Idę przed siebie, się nigdy nie cofnę Robię muzykę bo to dla mnie dobre Nie ćpam, nie piję, buchem się skopcę Patrz jakoś żyję i mam się tu dobrze
Ja lecę nie patrzę na wasze problemy Mam cele nie zawsze je odnajdziemy Ja nie chcę, choć mam chęć na te tantiemy Dostałem szansę, ty swoją przemyśl
W kieszeni pięć stów, w gaciach mam weed Nie, nie, nie, nie, się niczym nie przejmuj Opowiesz mi...
[Ganges]
Nigdy nie chciałem żyć tak, sorry tato Mówiłeś żebym wrócił z tobą, ja wolałem z bandą Czułem się lepiej tam gdzie siła jest i skandal Stałbym przed sklepem teraz, i grzebał ci w hajsach
refren x 1 [Ganges]
Jak fakty to z pi*dy Jak serce to blizny Dzieciaki z ulicy Każdy mocny jak słup
Z betonowej dziczy To piętnuje wszystkich Te przykre rozrywki Masz nóż albo mózg
zwrotka 3 [Veri]
Całe siano wyjebałem na alkohol, dla kolesi, było przed dziesiątym Dwie godziny nie minęły, chata wygląda jak rejwy w tych 90-tych Nie wiesz kto tobie to wytłumaczy? Nie wiesz jakie tutaj są realia? Spytaj brata kiedy wróci z robo, potem spytaj siory kiedy wróci z sunrise
Nie wylewa się za kołnierz, nie, jak ktoś wylewał to stałem z tyłu Kiedy ktoś chciał przerwać bieg, podrzucali mu skałę z pyłu Spot mapy mam dla rewiru, mały głód za nogawkę ciągnie Tata w pracy pyta czy dam radę, ja mu mówię że spać nie mogłem
Znam chore jazdy, zbyt grube jazdy, zbyt wysoki wtedy bieg Nie w porę patrzysz, dziś gubię tamtych, dziś ich drogi widzę kres A kiedy minie mi stres, to przyjdzie pora na show time Mam coś jak Big Daddy Kane, mam w sobie coś jak TravoltaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.