Chciałabym w twoim łóżku zrobić sobie domek Miałbyś wszystko poskładane, ugotowane i zrobione Chciałabym w zamian nie spać sama I być lubiana, i być lubiana
Muszę się przyznać choć nie chcę Chciałabym być inna, ale nie jestem Jestem z żebra, a wyszłam z łona Zdegenerowana będę zbawiona
Muszę się przyznać choć nie chcę Chciałabym być inna, ale nie jestem Jestem z żebra, a wyszłam z łona Zdegenerowana będę zbawiona
Ślub mielibyśmy w kościele Zabawa z kuriami w niedzielę w zajeździe Ostoja Samotność, samotność to moja zmora Na poprawiny siniak pod okiem Młoda nie wyjdzie z domu przed zmrokiem
Muszę się przyznać choć nie chcę Chciałabym być inna, ale nie jestem Jestem z żebra, a wyszłam z łona Zdegenerowana będę zbawiona
Muszę się przyznać choć nie chcę Chciałabym być inna, ale nie jestem Jestem z żebra, a wyszłam z łona Zdegenerowana będę zbawiona
Wdzięczność mą dozgonną przypieczętują ciążą Bylebyś mnie karmił, bylebyś mnie lubił Bylebyś już innej nigdy, nigdy, nigdy, nigdy nie poślubił
Lepiej się przyznaj, choć nie chcesz Chciałabyś być inna, ale nie jesteś Jesteś z żebra, a wyszłaś z łona Zdegenerowana nie będziesz zbawiona
Lepiej się przyznaj, choć nie chcesz Chciałabyś być inna, ale nie jesteś Jesteś z żebra, a wyszłaś z łona Zdegenerowana nie będziesz zbawionaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.