Kazałeś mi wybierać - manifa czy materac Więc ja ci mówię nara, już wybrałam Już nie chcę twoich ramion Chcę czytać Marię Janion i "Drugą Płeć" też już przeczytałam
Już nie chcę dłużej kłamstwa, bo dużo jestem warta Choć wybór nie jest dla mnie wcale prosty Po nocach już nie płaczę, zostaniesz z odkurzaczem Nie będę patrzeć już na twoje crocksy
Już nie matka tylko Discopolka Już otwarta czarna parasolka Już nie kura, tylko łabędzica Dziś kobiety rządzą na ulicach
Nie ujrzysz mnie już w Mielnie W bikini w Białej Mewie Bo ty masz w głowie tylko alkomaty Zostawiam cię na lodzie, w BMW samochodzie Poleruj swoje chromy i spinnery
Już koniec twych wakacji, jestem na demonstracji Ty mogłeś być tam ze mną, kolo Już koniec twych majteczek, staniczków i kropeczek Dziś w dyskotece gra Feminopolo Feminopolo
Już nie matka tylko Discopolka Już otwarta czarna parasolka Już nie kura, tylko łabędzica Dziś kobiety rządzą na ulicach
Już nie matka tylko Discopolka Już otwarta czarna parasolka Już nie kura, tylko łabędzica Dziś kobiety rządzą na ulicachTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.