Dziś w nocy zaśniemy We własnych domach Gdzie śpimy osobno Nie śnimy o sobie Im starsi jesteśmy Tym wyższe są ściany W których śpimy Tym trudniej je ruszyć Tym trudniej je zburzyć Przez dziurkę od klucza Demony miłości nie mają szans W tej zabudowie odpornej na kłamstwa I niedomówienia i inne zabiegi Konieczne do zmian, zmian, zmian
Być może okrutna Tak bardzo jak głupia Gdy nie wiem co robię Wiem tylko co czuję Kochanie, nie zdążę się rzucić pod koła Aby powstrzymać wypadków bieg Wyhamuj łagodnie i wypuść mnie Wyhamuj łagodnie i wypuść mnie Wyhamuj łagodnie, łagodnie
Gdy myślę o tobie Wciąż wpadam na ciebie Przestaję więc myśleć I oddychać Cała ta głowa To pole minowe Może już pora pozbyć się jej
Być może okrutna Tak bardzo jak głupia Gdy nie wiem co robię Wiem tylko co czuję Kochanie, nie zdążę się rzucić pod koła Aby powstrzymać wypadków bieg Wyhamuj łagodnie i wypuść mnie Wyhamuj łagodnie i wypuść mnie Wyhamuj łagodnie, łagodnieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.