człowieku, zapadł zmrok blask księżyca oświeca jego mieszkanie typek, marny gość, liczy hajs plus gołąbki szamie słychać szelest hajsu i mlaskanie gdzieś na Śródmieściu gdzie jest przyrost wkurwienia miesza się z ludzką mentalnością bez wątpienia zapomniany świat gdzie tynk się sypie na łeb masz ładny samochód, stereo walną ci sprzęt wkurwienie wzrasta mąż żonę po pracy z typem w łóżku zastał złapał za siekierę, odjebał chwasta, basta nie po to tyle nas jest, żebyśmy żyli bez wad to ludzka strona ciemna jest jak kat albo jak śmierć z kosą pojawia się i znika wcześniej czy później dopadnie każdego zawodnika praca Syzyfa odzwierciedla wizerunek syfa skomplikowane życie jest jak kostka Rubika dłużnik dłużnika, jego brata unika ulica i jej kurewskie nasienie, nie dojrzysz tego okiem stuknij sobie w łeb młotkiem albo glockiem pesymisto jebany przez życie nie kochany, nie
Ref x2 nie da się cofnąć tego, co się stało zbieżność sytuacji to urwana gałąź gdy płacisz za błędy, liczy się wytrzymałość wczoraj, przedwczoraj zlepia się w jedną całość
90 lata gdzie na każdym kroku rządziła mafia centrum miasto W tu działo się wiele nocne kluby, burdele, kradzieże, defraudacja te czasy pamiętam, prawda operacja balangi, nowe slangi, uliczne gangi, ekipy giby każda dobra ekipa ofensywy zniknęła z widoku stare miejscówki śró akurat obok bloku kurant a na nich ślad na murze to znak farba tag teraz nie wszyscy kosztują wolności za kratą spędzone lata bez swojej miłości bez widoku swego rodzonego dziecka urodziło się szczęście i nie zna ojca za stalowa kratą łzy w oczach i ból serca i tak dalej do przodu od początku do końca nerwy, stres, zimny pot ogarnia plecy nad kojem wisi fota, dodatek do rakiety takie życie czasem zdarza się tak niestety tu rządzą zasady prawa wyroku koniunktury paragrafy, kodeksy wszystkie te struktury w świecie fałszywej, jebanej klauzuli gdzie rządzą prawa silnej złowieszczej natury w czasach policyjnego prawa dyktatury w tym bagnie gościu nic się nie zmienia
Ref x2 nie da się cofnąć tego, co się stało zbieżność sytuacji to urwana gałąź gdy płacisz za błędy, liczy się wytrzymałość wczoraj, przedwczoraj zlepia się w jedną całość Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.